Fragment: „Gęste ciemności zaległy niemiecką ziemię; wiedza, literatura, sztuka drzemały, przytłoczone ciężarem scholastyki, albo wyrodziły się w śmieszne subtelności. Poczucie religijne skarłowaciało, jeśli nie znikło zupełnie. Duchowieństwo świeckie i zakonne, począwszy od papieża, aż do ostatniego kleryka, głęboko było pogrążone w występkach, oddane całą duszą zabiegom o rzeczy doczesne a przede wszystkim o pieniądze. Tak – choćby odpustem i świętościami posługiwał się kler, by zaspokoić swą chciwość. Socjalne stosunki w Niemczech straszne były i upokarzające zarazem. Czarna noc niewoli ducha, naukowej stagnacji, upadku religii i wszystkiego rodzaju nędzy, panoszyła się wkoło na schyłku przeciętnych wieków. Jęk bólu i tęsknoty za wyzwoleniem brzmiał od Morza Północnego aż po brzegi Adriatyku!... Któż będzie tym upragnionym wybawcą? Oto on powstał w osobie Marcina Lutra, który nauką swą świat wyswobodził, narodom dał pomieszczenie i szczęście, Niemcy uwolnił spod jarzma chciwego Rzymu i podniósł do dzisiejszej wielkości ̋. Tak mniej więcej wygląda krajobraz Niemiec w świetle zachodzącego słońca przeciętnych wieków, skreślony malowniczym piórem protestanckich dziejopisarzów. A biada, stokroć biada temu, kto aby o wiarogodności tego obrazu śmiał powątpiewać; bo wyłącznie nieomylna historiozofia niemiecka rzuci na jego głowę nieodwołalną klątwę potępienia! I rzecz dziwna, nieledwie rzekłbym cudowna: groźny ten anatemat przez wieki trzymał wszystkich jakby na uwięzi pod wpływem czarodziejskiego zaklęcia. Reformacja uchodziła za dzieło Boga, którego wybranym, opatrznościowym narzędziem był Luter. Kościół Chrystusowy spaczył się i zeszpetniał: konieczną więc było rzeczą, szerząc już i w katolickich kołach niechęć i wstręt ku własnemu Kościołowi. Nadeszła wreszcie chwila, gdzie bojaźń klątwy straciła swą władzę, aby Luter odświeżył go i sprostował. Dogmat to był historyczny, który nie tylko protestanccy pisarze i kaznodzieje głosili, ale i wielu katolików czerpało z tych baśni, jakby ze źródeł najwiarogodniejszych”. Nakłaniamy do lektury!
darmowy fragment:
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Janssen i historia reformacji. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.