Anna Stańczyk i Gabriela Wąsek powracają! Po sukcesie, jaki osiągnęły, swatając wnuczkę jednej z nich z mężczyzną poznanym na portalu randkowym, zaczynają się nudzić. Wspólne spotkania i ploteczki to zdecydowanie za niewiele – one chcą czegoś więcej!
Pewnego dnia, stojąc w oknie i patrząc na to, co robią sąsiedzi, wpadają na pomysł, że… otworzą biuro matrymonialne dla seniorów Razem aż do setki. Wtedy jeszcze nie posiadają świadomości, iż ten pomysł zrujnuje wszystko to, co poprzez tyle lat budowały – przyjaźń, zaufanie i lojalność.
Początki działalności nie są łatwe, dopiero z czasem zaczynają przychodzić kandydaci, którzy chcą znaleźć przyjaźń, a może nawet i miłość. A ci są naprawdę przeróżni – od przygłuchego staruszka, do którego trzeba krzyczeć, poprzez chłopaka, który myśli, że seniorka zespoi się z nim dla pieniędzy, po kobietę, która zamierza wynająć mężczyznę na jeden dzień. I z takimi kandydatami jednak radzą sobie główne bohaterki. Jedna z przyjaciółek wpada na pomysł zorganizowania festynu wyłącznie dla seniorów. Uważa bowiem, że w miasteczku brakuje dla nich atrakcji.
Czy mieszkańcy Mysi Pola będą chcieli brać udział w takim festynie?
Co będzie miała wspólnego kobieta, która zajmuje się nielegalnym interesem, z jedną z właścicielek biura?
Czy ktoś odnajdzie miłość w biurze Razem aż do setki?
Co takiego doprowadzi przyjaciółki do wniosku, iż założenie biura dla seniorów było największym błędem, jaki popełniły w swoim życiu?
Na te i dużo innych pytań odszukasz odpowiedź w powieści komediowej Biuro matrymonialne. Razem aż do setki.
namawiam też do przeczytania pierwszej części – Babcie w sieci miłości, w której główne bohaterki zakładają konto na portalu randkowym, by znaleźć chłopaka dla wnuczki jednej z nich.
Dagmara Rek powraca z nową książką! Choć Annę i Gabrielę wspaniale znamy już z poprzedniej części, to autorka nie traci zapału ani weny do tworzenia dalszych przygód dwóch przyjaciółek w dojrzałym wieku. Przeczytawszy kolejną powieść Dagmary Rek, stwierdzam, że autorka ma swój niepowtarzalny fason i wypracowała już sobie ten komediowy warsztat na wysokim poziomie. Gwarantuję uśmiech, a czasami choćby głośne wybuchy śmiechu! Przygody bohaterów są naprawdę nietuzinkowe, ba, czasami szczególnie życiowe i niesamowicie realistyczne! dzięki czemu akcja się nie nudzi, a książka czyta się sama. Polecam ogromnie każdemu, kto ma dystans do siebie i poczucie humoru!
Justyna, mloda_mama_czyta
PS To pozycja nie tylko dla seniorów. Przeczytajcie – może wynajdziecie w bohaterkach swoją ukochaną babcię?
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Biuro matrymonialne. Tom 2. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.