Dzięki Zzyzxowi, więzieniu demonów, w którym zamknięto niezliczone hordy najpotężniejszych istot ciemności, świat od tysiącleci był bezpieczny. Teraz jednak Sfinks, przywódca Stowarzyszenia Gwiazdy Wieczornej, jest od krok od zebrania wszystkich pięciu kluczy-artefaktów.
Jeśli więzienie zostanie otwarte, cała ziemia pogrąży się w chaosie. Kendra, Seth i Rycerze Świtu podejmują ostatnią, desperacką próbę pokrzyżowania planów wroga. Tym razem muszą podróżować po całym świecie, aby uprzedzić Sfinksa, zdobyć brakujące artefakty i uratować kilkoro Wiecznych, których śmierć to warunek oswobodzenia demonów.
Jeśli im się nie powiedzie, pozostanie już tylko rozpaczliwa konfrontacja z uwolnionymi bestiami na Bezbrzeżnej Wyspie. Jakich sprzymierzeńców znajdą Rycerze Świtu w decydującej walce o losy świata? Najwspanialsze w tej książce jest to, iż ma coś do zaoferowania każdemu czytelnikowi: są tu mocni bohaterowie męscy i żeńscy, motyw walki dobra ze złem, dreszczyk emocji, miłość, zdrada, fantastyczne zaczarowane istoty, a na każdym kroku czają się zagrożenia wymagające tężyzny fizycznej oraz siły umysłu.
Kendra i Seth to urodziwy bohaterowie, którzy uczą się na własnych błędach z humorem i godnością. W toku powieści rozwijają się i dostają ważne lekcje na temat śmierci, miłości, poświęcenia, powinności oraz realizacji swego przeznaczenia.
„Children's Literature' Seth przeszedł poprzez komnatę i zbliżył się do miecza sterczącego w ziemi. Nie mógł uwierzyć, iż dotarł tak daleko. Może naprawdę dotrzyma słowa danego Coulterowi! Może wynajdzie sposób, by powstrzymać demony i uratować rodzinę.
Kiedy chwycił rękojeść, po jego ciele rozpłynęło się ciepło. Mroczna klinga zapłonęła czerwonym ogniem, a biały lśnienie stał się szkarłatny. Ostrze gładko wyszło z podłoża. Miecz wydawał się nie tyle przedmiotem, który Seth ściskał w dłoni, co przedłużeniem jego ręki.
Emocje uległy wzmocnieniu: gniew na Graulasa był ostrzejszy, niepokój o rodzinę głębszy, determinacja bardziej niezłomna. Odwaga, której Seth z trudem szukał w konfrontacji ze Stojącymi Zmarłymi, dzisiaj zdawała się płynąć z niewyczerpanego źródła.
Raptownie obrócił się do Morisanta. W blasku czerwonych płomieni nieumarły czarodziej wyglądał jeszcze bardziej żałośnie. - Tak - rzekł Morisant, wyraźnie zachwycony. - Będziesz bardzo groźny. Fragment
Opinie i recenzje użytkowników
Dodaj opinie lub recenzję dla Klucze do więzienia demonów. Baśniobór. Tom 5. Twój komentarz zostanie wyświetlony po moderacji.